Dwa karne i humory marne
Sobotnie popołudnie nie było udane dla podopiecznych Kamila Trochyma. KS Góra Puławska uległa w Kurowie miejscowej Garbarni 3:0.
Od samego początku było widać, że zespół z Kurowa to drużyna z górnej części tabeli. Mimo wielkiego nacisku, drużyna Roberta Mirosława nie umiała strzelić bramki. Nasza drużyna grała dobrze w obronie co spowodowało, że do połowy mieliśmy bezbramkowy remis. W drugiej połowie blisko strzelenia bramki na 1:0 dla Góry był Karol Korczak, który po podaniu od Radka Wichrowskiego, strzelił minimalnie obok bramki. W 58 minucie prowadzenie objęła drużyna gospodarzy, sędzia podyktował rzut karny, który został zamieniony na bramkę. W 65 minucie kolejny karny, tym razem dość "śmieszny". Jeden z zawodników gości krzyknął "PALI", po czym Mirek Kurpiński złapał piłkę w polu karnym i chciał wznawiać grę. W tej sytuacji przypomina się powiedzenie "Gramy do gwizdka". Niestety, po tej sytuacji Garbarnia podwyższyła prowadzenie. 3 minuty później było już 3:0, bramka z rzutu rożnego. Dość kontrowersyjna sytuacja, ponieważ w polu karnym był faulowany Woźniak a sędzia tego faulu nie odgwizdał i Kurowianie podwyższyli na 3:0. Mimo porażki nasza drużyna zagrała dobre spotkanie, napsuliśmy krwi rywalom, co powiedział sam opiekun gospodarzy. Niestety, punkty zostają w Kurowie.
KKS Garbarnia Kurów - KS Góra Puławska 3:0 (0:0)
Skład: S. Szewczyk - A. Zarychta, M. Kurpiński (68' M. Czerski), K. Trochym, Ł. Bełczyk - W. Woźniak (60' D. Urbanowicz), T. Płachta, G. Cybula, G. Kułagowski (46' R. Wichrowski) - K. Korczak, K. Urbanowicz
Komentarze